Przekazy o wojnie, obrazy zniszczonych miast i uciekających osób od kilku dni dominują w naszych mediach.
Nie sposób wyłączyć źródła informacji i udawać przed dziećmi, że nic się nie dzieje. Na platformie www.specjalni.pl ukazały się wskazówki, skierowane do nauczycieli, rodziców i opiekunów. Warto się z nimi zapoznać i skorzystać rozmawiając z dziećmi o czymś co właśnie realnie dzieje się niedaleko od Polski.
„Wszyscy jesteśmy zgodni, że trudnych tematów nie można unikać i zamiatać pod dywan. Trzeba stawiać im czoła i dostosowując przekaz do wieku dziecka, do jego potencjału intelektualnego i możliwości poznawczych mówić i tłumaczyć trudną rzeczywistość. Ważne, aby nasz przekaz i nasze rozmowy były szczere i opierały się na prawdzie, nie na domysłach i własnych lękach.
Jak zatem i czy w ogóle rozmawiać z dzieckiem o wojnie?
- Tak, rozmawiajmy. Dzieci mają dostęp do mediów i w końcu same o tym usłyszą, a wtedy niepokoje i lęki mogą być większe.
- Dostosujmy przekaz do wieku dziecka.
- Nie odkładajmy rozmowy na później.
- Wojna jest zawsze zła, wynika z nieporozumień, uzurpacji, zapędów imperialistycznych i braku komunikacji. Ten przekaz każdy z nas musi dostosować do wieku ucznia i jego wrażliwości, ale także historycznej wiedzy.
- Mówimy przez pryzmat pokoju i tego, że to szacunek do każdego człowieka jest najważniejszy.
- Mówmy o trudnych, ale nie drastycznych stronach wojny.
- Miejmy kontrolę nad tym, co nasze dzieci oglądają i czytają w sieci.
- Nie stygmatyzujemy mieszkańców Rosji.
- Nie traktujmy i nie opisujmy wojny przez pryzmat dobry/zły, czy też bohaterstwa. Wojna jest zawsze zła.
- Dajmy możliwość opowiedzenia dzieciom o swoich emocjach.
- Okażmy wsparcie i zrozumienie dla ich emocji.
- Pozwólmy dzieciom wykonać serce czy laurkę ze słowami wsparcia dla Ukrainy”.
Teksty, w których znaleźć można porady, dotyczące sztuki rozmawiania z dziećmi o tym czym jest wojna, ukazały się ostatnio także w kilku portalach.
Źródło: www.specjalni.pl